Rafael Leao chętny do dołączenia do Borussii

Wiele mówi się o zainteresowaniu ze strony klubów usługami Rafaela Leao. Jednym z głównych faworytów do sprowadzenia napastnika Milanu miał być Everton. Zespół z Anglii szuka wzmocnień po słabszym sezonie. Pod wodzą Carlo Ancelottiego zajęli odległe 10. miejsce. „The Toffies” mierzą znacznie wyżej. Stąd też nowym trenerem drużyny został Rafa Benitez. Hiszpański szkoleniowiec wie jak wygrywać. To on poprowadził FC Liverpool, a więc lokalnego rywala Evertonu, do tryumfu w Lidze Mistrzów.

To właśnie Benitez ma być jednym z entuzjastów talentu Leao. Jednak Everton może czekać niemiła niespodzianka. Według angielskich i włoskich mediów, Rafael Leao nie jest przekonany do przenosin na Wyspy Brytyjskie. Pomimo jasnej deklaracji, że jest tam mile widziany, sam zawodnik wolałby przenosiny do innego klubu. Z doniesień wiemy, że Leao preferowałby transfer do Borussii Dortmund. Zespół w którym do tego lata występował Łukasz Piszczek, szuka alternatywy w ataku. Jest bardzo prawdopodobne, że z Dortmundem pożegna się Erling Haaland. Norweski napastnik jest na celowniku największych klubów na świecie. W końcu musi się skusić na transfer, gdzie jego talent jeszcze mocniej rozkwitnie.

W jego miejsce miałby pojawić się Rafael Leao. Według włoskich mediów, AC Milan będzie oczekiwał oferty w wysokości około 30 milionów euro. Włosi nie wydają się być zasmuceni ewentualnym odejściem Portugalczyka. Choć wielu wierzy, że Leao ma niezwykły talent – jednocześnie uważają, że nigdy w barwach „Rossonerich” nie osiągnie pełni potencjału. W zeszłym sezonie wielokrotnie obarczano winą Leao za ewentualne porażki i popełniane błędy. Do tego chodzi również swego rodzaju lenistwo i brak zaangażowania w treningu.

źródło: insidefutbol.com