Borussia Dortmund szybko pożegnała się z Gerhardem Schroederem

Początkowo zarząd Borussi Dortmund skierował w stronę Gerharda Schroedera prośbę o rezygnację ze swojej posady w Rosnieft. Oczywiście pomysł ten spotkał się w najlepszym przypadku z ignorancją. Borussia dotrzymując więc słowa, podjęła drastyczne kroki i pozbawiła byłego kanclerza Niemiec tytułu honorowego członka klubu.

Powiązania z rosyjskim biznesem

Prezydent Borussi Dortmund, dr Reinhard Rauball osobiście przekazał wieści. Z komunikatu klubu dowiedzieliśmy się, że stanowisko klubu jest jasne. Nie zgadzają się na to aby honorowy członek klubu jednocześnie obejmował stanowiska kierownicze w rosyjskich spółkach.

Dodatkowo oliwy do ognia dodaje fakt, że Schroeder nigdy nie krył się ze swoją bliską znajomością z Władimirem Putinem. Wiele osób mówi wręcz, że jest on wciąż na usługach władzy Rosyjskiej. Pewne natomiast jest, że wciąż pełni on funkcję w radzie nadzorczej giganta Rosnieft, jest również dyrektorem Nord Stream. Jakby funkcji było mało, w planach ma rownież objęcie fotela w radzie nadzorczej Grupy Gazprom.

Warunkiem Borussi było zrzekniecie się wszystkich tych funkcji przez Schroedera. Jednak jak można się było tego spodziewać, nie był on wcale zainteresowany rezygnacją z ogromnych wpływów oraz jeszcze większych pieniędzy.

Szybka decyzja

Na reakcję ze strony klubu nie trzeba było długo czekać. Komitet Wykonawczy Borussi Dortmund podjął bowiem jednogłośną decyzję. Prezydent BVB, dr Reinhard Rauball osobiście poinformował byłego kanclerza Niemiec o wycofaniu jego honorowego członkostwa.

Jest to oczywiście wyraz sprzeciwu przeciwko agresji rosyjskiej na Ukrainę. Klub zaznacza, że oprócz istotnych deklaracji i słownego wyrażania wsparcia dla ofiar, równie ważne jest działanie. Takiego właśnie działania nie podjął Schroeder, za co sankcje zostały nałożone również na niego.